DROGA "VADE MECUM"
W zeszłym roku
Kiedyś (ok. 1980?) kończyłem „Milicjantów” całkiem z lewej strony wbijając zbawienny hak pionowo w stopień.
Pozostało połączyć te warianty możliwie najłatwiej. Tak powstała kombinacja warta polecenia, w pokonaniu której nie przeszkadzają nawet korki na sąsiednich drogach. Wszystkie użyte haki pozostawiliśmy. A nazwa VADE MECUM to po łacinie tyle, co zaproszenie PÓJDŻ ZA MNĄ!.
• I przejście: Mirosław Koprowski, Jan Nawieśniak i Jan Hobrzański, 08 sierpnia 2009
• II przejście: Dorota Kościańczyk i Tomasz Burdzanowski, 09 sierpnia 2009
To chyba najłatwiejszy (V/V+) sposób przejścia ściany Kopy Spadowej „po skale”
Debiut online: 2007-02-15
Copyright © Jan Hobrzański 2007–2024 •