Z NOTATNIKA DYSLEKTYKA
22 czerwca 2017
(relację z tego dnia dedykuję Szyszce)
Najpierw do CINŹUK, bo tam JELOK AWONIL. Na górę dzajw, ale w dół żuj pieszo i zaraz ANILOD ANOLEIZ. Wszystko tu Gąsienicowe, względnie zielone. Wnet też i CEINAWORUM! Stąd przez Gąsienicowy Las, poświatę kamiennych 100-pni, przez AKSIWARBUD i dalej na Waksmundzką Rówień. Potem żuj tylko AISP AKWART i od Brzezin. – Hej?
24 czerwca 2017
Dzisiaj w Jana imieniny
człapiąc do Ciężkiej...
Doliny
ledwiem wlazł
jeszcze ten raz
28 czerwca 2017
Duje wiater halny, kolej linowa nie kursuje. Nie mogę zyskać na wysokości sprytnie omijając podejście i zejść do Doliny Gąsienicowej. Letnicy pałętają się po Zakopanem jeszcze bardziej bez ładu i składu niż zwykle. Ilu tu zwolenników „ani be, ani me, ani kukuryku” – któż to może wiedzieć... Wiem za to, że moje skłonności dyslektyczne funkcjonują jak należy; „Bieprzanka” – zapisuję na liście zakupów nazwę szynki z okolic Biebrzy. Nie ma co się śmiać. I zaraz przypominam sobie, że istnieją na tym padole ludzie życzliwi...
Drodzy moi!
Puryści, Turyści, Poczciwcy i Uszczypliwcy – jestem z Wami!W sprawie ortografii, kaligrafii, znaków przestankowych, przystankowych i szczególnych, oraz innych uroszczeń – jestem z Wami.
Zdziwicie się zapewne, ale ja też jestem ich czcicielem. To znaczy, byłbym, gdybym mógł...
Jednakowoż, skoro Wy nimi jesteście – to, zgodnie z obowiązującą poprawnością – jakże mam być przeciw Wam?!?
Mało tego – pozdrawiam i dobrze Wam życzę, na dalszą drogę życia i przeżycia, w poszukiwaniu jego Sensu.
Jan – tetryk
starszy dyslektyk
Debiut online: 2007-02-15
Copyright © Jan Hobrzański 2007–2024 •