LAURKA 2004
Nowy Rok – (...)*
Refleksja... zniechęcenie.
I taki początek?
Początek... Źródło...
– Kto go chce szukać,
co było, nie jest,
kto wie, co będzie,
– co ma być?
"Wielokrotnie i na różne sposoby
przemawiał niegdyś Bóg..."
– kto to słyszał, kto słucha
– teraz
"...góry mogą ustąpić
i pagórki się zachwiać..."
– mogę ogłuchnąć bardziej...
Jeszcze oczy zamknęły widok:
"ciemny grzbiet górski
i obłoki, przeniknięte światłem"
– to tylko chmurki... prawda?
– A co mnie przenika,
jaki sens, czy bezsens
i jaka tęsknota?
– Wystarczy jedno żądło,
czy dwóch os trzeba,
by to już nie był przypadek,
by poczuć...
Nowy Rok – (...)*
Refleksja... czy Życzenie:
– gburowate, wątpliwe
poczucie humoru...
niech już będzie, choć ono,
jakimś śladem życia.
* tekst ocenzurowany przez autora
Debiut online: 2007-02-15
Copyright © Jan Hobrzański 2007–2024 •