(Tetryk Starszy)
* * *
Moja gwiazda zachodzi...
Nie wiedziałem.
Nie widziałam
że kometa
Że zostawia
warkocz rękodzieła
i snów, wyobrażeń
słów wypowiedzianych
nie w porę
Że cień za mną
stale rośnie.
I dogania...
To, co było wcześniej
depcze po piętach
A jedyne, czym ogrzewasz
moje struchlałe serce
brzmi niewypowiedzianie
jak 151 psalm
2002
Debiut online: 2007-02-15
Copyright © Jan Hobrzański 2007–2024 •