(Tetryk Starszy)
LAURKA 2008
Prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie.
A tetryków... w potrzebie.
Oni mają potrzebę; dodać swoje trzy grosze, łatkę przypiąć albo szpilkę wbić...
Zastanawiające jest to, co przy tym czują. Ich radość wygląda szczerze.
I nie widać, co jest pod spodem.
Prawdziwych Tetryków poznajemy...
Wciąż poznajemy, nie mogąc wyjść z podziwu, jacy to zmyślni są.
I akuratni*.
Zabawne, ile wysiłku wkładają w to, by zachować sprawność...
Jakby chcieli o własnych siłach dotrzeć na cmentarz.
U niemowlaka, w trzecim miesiącu życia,
może już pojawiać się tzw. "uśmiech towarzyski".
A u Tetryka?
Oby nie zanikał...
* przynajmniej z wierzchu
Debiut online: 2007-02-15
Copyright © Jan Hobrzański 2007–2024 •